poniedziałek, 30 sierpnia 2010

Nazywam się "Palec Grzebalec" - część 2/3

Witam Was Drogie Paluszki Marianki ponownie!!!

Tak, mam nieprzyzwoitą przyjemność być Palcem Grzebalcem. Uwielbiam poznawać, drapać, dotykać, szarpać, być zadziornym, wścibskim, natrętnym, upierdliwym, nieznośnym, permanentnie chyba dokuczającym. Cóż, taka moja rola. Marianka musi poznać świat i mam w tym przewodnie zadanie. Nie omieszkam się sprawdzić w pełni, więc staram się jak najlepiej.

Otóż razem poprzednim opisałem moje doznania z wizyty w jamie ustnej mamy Marianki, przyznajcie, niesamowite refleksje. Tym razem przedstawiam wspomnienia z odwiedzin mechatego nosa i wrażliwych oczu.

Nos intryguje mnie od początku. Swą wystającą posturą i dość twardo elastyczną strukturą nie może obejść się bez dotknięcia podczas każdego podnoszenia ręki Maniuśki lub przy pochylaniu mamy nad twarzyczką Marianki. Po prostu prowokuje do zaczepienia, do "pacnięcia", złapania, ściśnięcia. Tak naprawdę sam jest sobie winien tych wszytkich zadrapań, uszczypnięć i uszczerbków na zdrowiu i wyglądzie. Skoro tak lubi zadzierać to niech ma. Fantastycznie jest w nim pogrzebać (ma aż dwie dziury) i poszperać.
W zasadzie niczym od przyjemności spędziania czasu na lub w nosie nie odbiegają oczy. Być może nie tak wyeksponowane jak nieszczęsny nos, ale równie zabawne i arcyciekawe. Wciąż się przewracają, to w prawo to w lewo przesuwają, błyszczą, rzeczywiście intrygują. No a te powieki z rzęsami - są powalające. Uwielbiam grzebać w rzęsach, to niczym nadprzyjemne uczucie, oh, aż mnie skręca gdy mam czekać do jutra:). Niestety nie udało mi się zbadać samej natury gałki ocznej, wciąż gdy mam taki zamiar powieki mówią nie i zamykają mi dalszy dostęp. Jak tu przez to przebrnąć? Być może jestem jeszcze za krótki, chudy lub tłusty, albo po prostu zbyt mało bystry. Nic to, uzbroję się w cierpliwość i przeczekam moją niedyspozycję.

Tymczasem pozdrawiam Was serdecznie,
  • Palcu Kciuku - w sumie często ze sobą współpracujemy, zwłaszcza przy czynności szczypania, aleś biedak, służysz w zasadzie tylko do chwytania czegoś, ale nigdzie i nic nie penetrujesz, a ja owszem:)
  • Palcu Środkowy - no tak, jesteś najdłuższy, ale cóż ci z tego, póki co Marianka jeszcze nie wie do czego służysz:),
  • o...Paluszku Serdeczny - pięknyś i powabyś w nazwie, ale użyć to ty sobie nie użyjesz. W zasadzie jaką rolę pełnisz wśród wszystkich nas pozostałych? - Nie wiem. Ale pozostań na swoim miejscu, być może przyjdzie na Ciebie stosowny czas,
  • no i ty malutki Mały Paluszku - chybaś po prostu nie wyrósł, ale świetnie sprawdzasz się jako miły dodatek przy zabawie w paluszkowy teatrzyk, czy też jako rozmieszacz Marianki:). "Cicha woda rzeki rwie" - jeszcze pokażesz co potrafisz.
Życząc dobrej nocy mówię do jutra i zapraszam do wspólnej lektury.
Czołem Chłopaki,
aaaa!!!!! uszczypnąć mamę - to takie miłe miękko-plastyczne uczucie. UWIELBIAM szczypać:)

- Palec Grzebalec

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz