wtorek, 20 lipca 2010

pierwsze siku w nocniku

Ha, ha, ha!!!!
Kilka dni temu udało się Mariannie "ochrzcić" nocnik:) Nie było to trudne, gdyż parę minut wcześniej wypiła pół szklanki soku:) No ale fakt jest faktem, dokonało się.... powiedzmy, że połowa sukcesu za nami:)
No cóż, przez następne kilka wysadzeń nie było już tak różowo: obsikany koc, dywan, .... raz nawet łącznie z "drugim daniem".
Nic to jednak, nie poddajemy się.
Tym razem krótko, gdyż roboty wbród.
Tymczasem pozdrowienia i najlepsze życzenia,
- Domino

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz